Efekt jojo - wszystko co musisz wiedzieć
Efekt jojo to zmora odchudzających się osób. Trudno wybrać odpowiednią metodę redukcji wagi, gdy każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na polecane sposoby. Są jednak pewne wspólne zależności. Na przykład, gwałtowny powrót z diety do starych nawyków kłóci się z zasadami tego, jak uniknąć efektu jojo.
Spis treści:
Jak wygląda efekt jojo?
Podobnie jak znana wszystkim zabawka na sznurku, tak cyferki na wadze lecą w dół, by potem znów podskoczyć. Najczęściej widać to też w ogólnej budowie sylwetki. Wywołuje wrażenie wykonywania syzyfowej pracy, jakby niemożliwe było zrzucenie wagi, jakby ciążyło jakieś fatum - tacy jesteśmy i nic nie da się z tym zrobić. Jednak to zjawisko wskazuje na błędy w doborze diety lub trybie życia po jej zakończeniu. Oto, jak wygląda efekt jojo z perspektywy naszego organizmu przy drastycznym redukowaniu masy ciała:
- Jest głodzony. Zbyt restrykcyjna dieta nie dostarcza mu niezbędnych substancji.
- Spala tłuszcz i korzysta ze wszystkich możliwych źródeł, by przeprowadzać procesy życiowe, a do tego zaspokajać potrzeby fizycznej aktywności.
- Dostaje niezbędne substancje po zakończeniu diety.
- Magazynuje je, żeby przygotować się na sytuację, w której znów będzie głodzony.
Dlatego tak ważny jest rozsądny dobór sposobu na zrzucenie wagi, a później przestrzeganie zasad zdrowego trybu życia, by zbędne kilogramy nie wracały.
Jak uniknąć efektu jojo?
Kiedy już wystąpi, obniża morale. A odchudzanie jest bezskuteczne bez motywacji, dlatego najlepiej byłoby go uniknąć przy pierwszej próbie redukcji wagi. Jakie są sposoby?
Dieta bez efektu jojo to taka, która zaspokaja zapotrzebowanie na białka, witaminy i minerały, tworząc deficyt jedynie na polu kalorii - cukrów i/lub tłuszczy. Można na niej chudnąć maksymalnie kilogram w tygodniu. Więcej szkodzi zdrowiu. A po jej zakończeniu należy stopniowo zwiększać ilość zjadanych pokarmów, bo w trakcie odchudzania metabolizm zwalnia, dostosowując się i przyzwyczajając do ograniczeń. Później nie jest w stanie gwałtownie wrócić do normy. Tym bardziej do trawienia tuczących potraw i przekąsek.
Zdrowe spalanie tłuszczu jest niemożliwe, gdy się nie ruszamy. To mięśnie powinny zużywać energię z pożywienia, a im lepiej je wyćwiczymy, tym więcej jej będą pobierały, zapobiegając przybieraniu na wadze, jeśli tylko nie zrezygnujemy z aktywności. Mogą to być tak lekkie formy jak jazda na rowerze i spacery, a możemy wybrać bieganie, pływanie czy crossfit. Wybór jest duży i, oprócz masy ciała, pozwala utrzymać kondycję na zadowalającym poziomie, co na pewno przydaje się przy wykonywaniu codziennych czynności.
Stres nieraz prowokuje ludzi do podjadania w celu obniżenia napięcia. A kiedy nie, ściska żołądek, przez co nie ma mowy o regularnym dostarczaniu pokarmu. Na dłuższą metę potrafi również zwalniać metabolizm, bo organizm nie regeneruje się prawidłowo przy wysokim stężeniu kortyzolu. Tylko początkowo stres podkręca zużycie energii. Potem kończą się zapasy. A to daje organizmowi sygnał, by je uzupełnić i przy najbliższej okazji tkanka tłuszczowa znów się tworzy.
Co jeszcze można zrobić?
- Rzucenie niezdrowych nawyków
Pomijając słodycze i fast-foody, alkohol również jest bardzo kaloryczny, a elektroniczne rozrywki skłaniają do siedzenia przed ekranem zamiast zażywania ruchu. Zdecydowanie chcemy takie rzeczy ograniczyć, by nie przybrać na wadze po odchudzaniu.
Woda jest środowiskiem zachodzenia przemian metabolicznych, stąd jej niedobór powoduje zatrzymanie spalania tłuszczu i ponowne odkładanie się niechcianej tkanki.
Efekt jojo całkiem słusznie przeraża odchudzające się osoby. Potrafi zniechęcić do wysiłku i wywołać poczucie beznadziejności, a tak naprawdę łatwo mu zapobiec, poprzez zachowanie rozsądku w całym procesie, bez kuszenia się na cudowne diety i gwałtownych zmian w odżywianiu. Warto również pamiętać o ruchu, odpowiedniej ilości snu, odpoczynku i piciu wody.